Archiwum 22 listopada 2004


lis 22 2004 Szok... :D
Komentarze: 0

dzisij normalnie jak zwykle wieczorkiem: domofon. a kto?? jak zwykle Krzysiek. wszystko jak zawsze, ale jednak jest duża różnica. bo przyszedł SAM Krzysiek. bez Łukasza, ani Gumisia, ani nikogo. troche posiedzieliśmy przed kompem a potem wyciągnął mnie na "krótki spacerek" (trwał około 2 godzin) ale spox. zmarzłam jak nigdy dotąd, ale jedno mnie bardzo cieszy. sam Krzysiek powiedział mi że to nie z przypadku ale specjalnie chciał zemną być sam na sam. i znowu szok... w zasadzie nigdy nie gadaliśmy sami, zawsze całą paczką... :D ale niezabardzo mnie to smuci. :P niby to nic takiego że dwie osoby razem spacerują po mieście, ale jednak.. dla mnie to nie tylko było dziwne ale i strasznie mi się podobało że spaceruje właśnie z nim a nie jak zawsze z kimś... normalnym. Krzysiek zawsze się czymś wyróżniał, on ogólnie ma inny pogląd na świat...

pewnie powiecie: "ale się dziewczyna podjarała" ale trudno... niebędę z tego powodu płakać, piszę tu to co myśle i co czuje, i mam gdzies to co kto omnie myśli.

P.S. nieznajoma, niemartw się nie podaje znajomym ze szkoły tego blogu, też chce pisać tu szczere notki. :D pozdro

ala_cwaniak : :
lis 22 2004 szczęście
Komentarze: 2

A jednak!! ja to qrwa mam farta, okazało się że niemam aż tak dużo wody w kolanie żeby robić punkcje!! (choć sama do końca niewiem na czym to polega). nareszcie moge napisać coś naprawde wesołego! choć... czasem brakuje mi kogoś. osoby takiej spoza mojego otoczenia, spoza mojej szkoły, mojej paczki. takiej osoby której mogłabym wszystko powiedzieć i mieć pewność że nikomu tego nie rozpowie ponieważ nikogo z moich znajomych niezna... fajnie by tak było ale to są mało realne sprawy. a więc zamiast mieć takiej osoby to pisze wszystko tutaj. jak narazie niekt z mojej szkoły niezna tego bloga więc niemusze się bać że ktoś otym co tu jest zapisane rozpowie innym. bo niestety świat w którym jestem jest tak złożony że niemożna wszystkim ufać. i to jest właśnie straszne.... niewiem, ktoś się może zemną niezgadzać ale mi to wisi. :P już się mało przejmuje tym co kto omnie myśli. jestem jaka jestem i się nie zmienie przez to że jakiś ktoś się mnie czepia... w podstawówce strasznie brałam wszystko do siebie, każdą opinie na mój temat, ale w gimnazjum WSZYSTKO  się zmieniło. stałam się bardziej wesoła. no dobra niechce mi się więcej pisać na ten temat i zanudzać tych co to czytają. więc kończe...

 

pozdro dla wszystkich co tu zaglądają.

ala_cwaniak : :